Wykonywaliśmy okładki do książek. Wzbogaciliśmy naszą bibliotekę o kolejne kilka książek. Rany! Gdzie to wszystko mieścić? Żona kocha książki, a mały ma to po niej. Chce czytać, czytać i oglądać obrazki.
Poza tym odciskaliśmy w glinie przeróżne przedmioty: śruby, śrubokręt, gwoździe itp. Starszy dzisiaj wytrawiał ze mną płytkę. A moje kochanie widząc, jak nasz młodszy syn prosi mnie o kable do zabawy, rzekło mi, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. I tu miała rację. Moim pierwszym słowem nie było mama czy tata, ale kabel. Od małego fascynowałem się elektroniką i komputerami, choć te w Polsce były wtedy rzadkością. Techniczną stronę zawdzięczam swojemu ojcu, a mój malec pewnie mnie.
Po takim dniu musiałem odpocząć przy muzyce. Muzykoterapia pomaga, inaczej nie napisałbym tego wszystkiego.
Trzymajcie się ojcowie! Dzieci potrafią wymęczyć.
#EOF