Impreza sylwestrowa i noworoczna trwała aż do 3 stycznia, więc w domu byliśmy wieczorem. Dzieci przez ten czas były pod opieką dziadków.
Dzień Trzech Króli też był ciekawy. Miło było pooglądać ludzi w tych strojach 🙂
Teraz dzieci już śpią, ale w dniu układały krótkie wierszyki i chciały, byśmy je zapamiętywali. Żonie udało się zapamiętać pięć, a mnie jeden, ale w sumie synowie byli z tego zadowoleni.
Obejrzeliśmy też bajkę trwającą ponad godzinę i spokojnie się wykąpały, wyszorowały ząbki i poszły lulu. I zauważyłem, że młodszy nagle podskoczył kilka centymetrów. Jeszcze kilka dni temu był mniejszy, na bank.
#EOF