Wyjątkowo piszę w środę.
Byliśmy u teściów na kolacji, gdyż jest ich 43. rocznica ślubu. Upiliśmy teściów! Żartuję, Prima aprilis! To znaczy dowcipkowałem, z tym że ich upiliśmy, bo rocznica jest takim faktem, jak to, że właśnie zaczyna się Tydzień Czystości Wód. Natomiast jej rodzice stronią od alkoholu, z czego osobiście jestem zadowolony. Nie przepadam za towarzystwem, które lubi duuużo popijać procentów. Zbyt wiele na świecie ludzi spożywających te trunki, a potem działających nieracjonalnie 🙂 Współczuję dzieciom takich rodziców-alkoholików, wnukom takich dziadków-alkoholików i zwierzętom takich panów-alkoholików.
Można się świetnie bawić bez % 🙂
Jak na ten dzień zrobiło się zbyt poważnie, a dzieci całkowicie dzisiaj dały się ponieść fantazji. Gdyby były wystrugane z zaczarowanego drewna, to ich nosy sięgałyby już pierścieni Saturna. Na szczęście już ładnie lulają.
My też już padamy.
Dobranoc i wspaniałych Świąt Wielkanocnych w tym roku i trochę mokrego 6 kwietnia 🙂
#EOF