Ze starszym synem zrobiłem układ elektroniczny, którego celem jest wydawać dźwięk (dzwonić). Młodszy przypatrywał się temu, a że widziałem, jak bardzo też chce się tym zająć, obiecałem mu – „za rok zrobię to z tobą”. Uśmiechnął się i zajął się balonem, który trzyma od nocy sylwestrowej.
Ostatnie godziny spędziliśmy na wykonywaniu pachnących świec o różnych kształtach i kolorach. Potem zasiedliśmy do kolacji przy takiej świeczce (zapach jabłkowy, więc od razu apetyt został zmożony) i odkryliśmy rodzinny romantyzm.
Wszyscy powspominaliśmy ostatnie święta, sylwester i Nowy Rok.
Więcej takich dni proszę.
#EOF