Rozpoczął się rok szkolny i wszystko zaczyna się od nowa: zebrania i ustalenia, opłaty itp.
Możemy więc na razie zapomnieć o wytchnieniu. Na szczęście jesteśmy już w większości zaopatrzeni w potrzebne im przybory i materiały. Kris tylko dokupi trzy zeszyty, jakie mu się będą podobały, ponieważ okazało się, że do tych przedmiotów będą potrzebne większe.
Od następnego weekendu będziemy kolejno malować pokoje, więc będę mniej pisał, a i same dzieci więcej spędzą czasu z dziadkami 🙂
I tylko co jakiś czas słyszymy, jak Kris mówi do młodszaka, że zamienili się rolami:
–Widzisz, teraz to Ty jesteś w 2. klasie, a ja w 1.
Nie komentuję 🙂
#EOF