Muzyka matematyki

Oglądaliśmy sobie z żoną „Muzykę liczb pierwszych” odc. 1.

Nie chciało nam się po śniadaniu nigdzie ruszać. Dzieci bawiły się swoimi samochodami na pilot, więc zrobiliśmy sobie Dzień Oddechu.

Niespodziewanie usiadł obok nas starszy, a po chwili przyłączył się młodszy synek. Wszyscy obejrzeliśmy ten odcinek w spokoju i zaciekawieniu, a kiedy wyświetliły się napisy, młodszak zaprotestował: „Co tak krótko? Nie ma tego więcej?”.

Uśmialiśmy się z jego pragnienia liczn pierwszych. Jednak bystrzak zrozumiał z tego trochę i zachęciło go to do dzisiejszej pracy z matematyką. Inni medytowali i ćwiczyli spokojny głęboki oddech przeponą.

#EOF

Takie tam szykowania

Za kilka dni walentynki, więc czas poświęcamy na zakupienie materiałów, z których w ten dzień przygotujemy serduszka i powiesimy na korkowej tablicy. Zakupiliśmy też galaretki w proszku (nie było wyjścia) truskawkowe i wiśniowe. Zamiast wody użyjemy kompotu truskawkowego i wiśniowego i dodamy ksylitolu. Galaretki będą w miseczkach o kształcie serduszek. Jak widać, dzień ten można planować na różne sposoby.

Do tego skombinowaliśmy prezent dla teścia.

Wieczorem wyskoczyłem do Michała, by pomóc mu z jego sprzętem i pogadać. Prosił mnie o to przez kilka miesięcy, więc w końcu znalazłem chwilę 🙂

#EOF

Ajolot, czyli bipes biporus – co te dzieci nie wymyślą?

Dzieci zainteresowały się Ajolotem (trudną uchwytną jaszczurką bipes biporus).

Zamieszkuje on co prawda m.in. meksykański półwysep Baja, a nie Polskę, ale widziały jego zdjęcia i są ciekawe, jak się on porusza. Wyczytały, że ma przednie kończyny, więc częściowo chodzi, a częściowo się wije niczym wąż. Ruchem robaczkowym porusza się w ziemi. Tylko co się stało z tylnymi kończynami? Czemu ich nie widać?

I zaczęły się poszukiwania odpowiedzi. Pierwszy ją znalazł młodszy. Tylne kończyny są w podbrzuszu tego zwierzątka, a dokładnie pozostałości po nich.

Jak widać, też dorośli mogą się dowiedzieć od dzieci czegoś nowego.

#EOF