Radość dzieci – bezcenna

Młodszy zachwycił się projekcjami na fasadzie budynku – nie ma jak Noc Muzeów. Jednak najbardziej przykuła jego uwagę muzyka Mozarta. Starszy cieszył się też ze zwiedzania Muzeum historii Żydów Polskich POLIN, gdyż posłuchał sobie muzyki z winylowych płyt.

Starszy cieszy się z zielonej szkoły. Wczoraj wrócił znad morza i bardzo sobie chwali te kilka dni.

#EOF

Zasmakować nieco kultury

4 dni temu byliśmy na Festiwalu Literatury Dzieci.

3. raz spektakle „za grosze”. Dzień Teatru Publicznego, więc trzeba było się wybrać się do teatru. Nie chciałem jednak iść za tłumem i poddać się modzie pójścia w tym, a nie innym terminie, ale paczka mnie przekonała.

Tak też czas spędziliśmy, z wyłączonymi telefonami na „Chłopi” i Kamil nie mógł się do nas dodzwonić. Jego sprawa, skoro spóźnił się 🙂

Znajomi chcieli nas namówić na spektakl „Mąż i żona” w Teatrze Polskim, ale daliśmy sobie spokój. Wystarczy, że znaliśmy (na szczęście czas przeszły) takie, a nawet gorsze, małżeństwo wyjęte z komedii Fredry.

Dzisiaj jednak Noc Muzeów.

#EOF

Strona internetowa i czuwanie

Starszy zrobił stronę internetową. Postawił serwer i – co ja będę mówił – po prostu podał adres strony pani. Inni wyczytali z biurka pani adres i zaczął się wzmożony ruch. A chodziło tylko o to, żeby pani oceniła stronę.

Teraz, o tej porze, siedzi jeszcze nad stroną typowo z lat 90. Podobno MEN w II klasie gimnazjum wymaga od dzieci znajomości podstaw html, więc wykonuje to w I kl., chcąc sobie zapewnić 6 na koniec roku. Inna sprawa te wymagania MEN, nie wydają się im chybione?

Mam więc czuwanie. Dopiero jak on pójdzie spać, mogę sam spokojnie zasnąć. Na szczęście młodszy synuś lula, oczywiście z książką. Wczoraj usnął ze słownikiem. Lubi książki, lubi i koniec 🙂 Ma to po mamie. A ta teraz jest na spotkaniu koleżanek u jednej z nich i pewnie dobrze się bawi.

#EOF

Dzieci jak dzieci – na szczęście wszystko z umiarem

Młodszy tworzy plansze w grze SuperTux, a starszy je przechodzi. Kłopot w tym, że są one trudne i starszak ma z tym nie lada problem. Podobnie jest z grą na tablecie, gdzie tworzy tory kolejowe, a potem daje przejść taką planszę albo mamie, albo bratu (Rail Maze2). Jest w tym za dobry 🙂

Pół godziny przy SuperTux w soboty i pół godziny przy Rail Maze 2 w niedziele to maksymalny czas, jaki pozwalamy dzieciom być przy grach. Oczywiście tablet i komputer służy dzieciom do nauki, a nam do pracy, a przy okazji, w nagrodę do przyjemnostek.

Kisiel mojej roboty się udał. Dodałem do niego plastry bananów i rodzynki, a gdy wystygły, dzieci zjadły je na podwieczorek i – oczywiście – chciałyby więcej 🙂

#EOF