Szyte węże i robot z klocków

Miałem sporo pracy, więc zawaliłem ostatni weekend. Czasami tak bywa, ale u mnie to rzadkość. Przez to jednak piszę dopiero dzisiaj.

Dzieci zrobiły z materiałów węże. Szył, przyszywał guziki i jęzor oczywiście starszy, a młodszy mówił mu, co jeszcze chce na swojej. Potem chłopcy bawili się w Małego Księcia, przy czym za nim był robot z klocków.

Istne szaleństwo!

#EOF

Dzień Mamy się udał, a sobota wcale nie gorsza

Dzień Mamy udany (od razu w szkole młodszego zorganizowali Dzień Taty). Otrzymaliśmy prezenty, które dzieci wykonały same lub z małą pomocą wychowawcy.

Nagraliśmy ich występ w szkole, młodziak wyszedł wspaniale 🙂

Starszak w ten dzień przyniósł kwiatka i oczywiście złożył życzenia jak prawdziwy dżentelmen.

Dzisiaj mają mamę dla siebie 🙂

Opowiadają jej wymyślone specjalnie dla niej historie. Krisa opowieści przypominają wręcz starodawne legendy.

#EOF

Odlewy i porównania

Czerwiec już niedługo. Starszak był na pożegnalnej zielonej szkole. Młodszak miał okazję pozwiedzać Łódź. Żona oczywiście nie mogła zapomnieć o urodzinach Ewy (ma zbyt dobrą pamięć do dat, na których jej zależy, by pamiętać).

Z dziećmi zrobiliśmy odlewy rąk i stóp. Porównaliśmy z odlewami sprzed pięciu lat. Synowie się śmiali, a my pojęliśmy, jak nasze pociechy szybko rosną i że niedługo wybędą z domu. Może nie tak niedługo, ale nie też tak długo 🙂 Syndrom opuszczonego gniazda nas jeszcze nie czeka.

Rafał prosił, aby poprawić mu antenę satelitarną, więc nie byłem przy czytaniu dzieciom książek, ale pewnie – jak zawsze – usnęły zaraz potem.

#EOF

Kołomyja z gimnazjum i wyciszenie

Gdyby nie ta myśl o tym całym gimnazjum starszego, to bylibyśmy w siódmym niebie. Nowa szkoła to nowe wyzwania, ale też duża niewiadoma i małżonka zastanawia się, jak to będzie.

Zapanowała w domu atmosfera wyciszenia, medytacji. Chcemy, aby mówiły nieco ciszej. Szkoła ma to do siebie, że ludzie w niej przebywający na co dzień bardzo głośno wydają dźwięki, a wręcz krzyczą. To bardzo przeszkadza w zachowaniu spokoju, ponieważ każdy syn chce coś powiedzieć i przekrzykuje drugi pierwszego, a z kolei ten pierwszy drugiego, i tak oto skala głośności wciąż się zwiększa. Dlatego interweniujemy. Stąd pomysł na medytację i spokojne liczenie od 100 do 0.

Potem zasiedliśmy i posłuchaliśmy z pół godziny muzyki klasycznej.

Dzieci były wyciszone przez resztę dnia. Aż miło 🙂

Jutro jedziemy z kilkoma osobami i dziećmi zobaczyć czołgi. Co to za czołgi? Czołgi amerykańskie. Będą jutro w Łodzi. W sumie uruchomione do tego celu zostaną trzy samochody, tak, myślę, że pomieścimy się w nich i będzie jeszcze troszkę luzu. Zawsze lepiej zostawić jedno miejsce pasażerskie puste 🙂

Zdjęcia będą – jak zawsze na początku Nowego Roku – w Galeria w styczniu 2017 roku.

#EOF

Zaparzanie herbat – niezwykły proces i wspaniała tradycja japońska

Dzisiaj, zgodnie z tradycją japońską, delektujemy się zaparzaniem herbat. Rzecz jasna uprzednio je zdobyliśmy, by dzisiaj móc to z dziećmi wykonywać. Malec tylko się przypatruje, ale starszy uczestniczy w tym tak, jak my.

Poza tym dzieci nie mogą się doczekać wakacji. Wszyscy śpiewamy, ja cichutko, znany utwór bodajże zespołu OTTO „Jeszcze tylko… maj, czerwiec i… Wakacje!…”. Pomyśleć, że kiedyś i nam było tak tęskno za nimi. Teraz to trudno powiedzieć, czy marzymy o urlopie. Robimy to, co lubimy, więc urlop jest czasem, który jeszcze bardziej możemy poświęcić najbliższym.

#EOF

Wspólne tworzenie bajki

Majówkę spędzimy w domu. Zaprosiliśmy na 2 maja (Dzień Flagi) syna sąsiadki – kolegę starszego. Bawili się razem, a my spędziliśmy dzień z młodszym, który koniecznie chciał napisać bajkę. Początek wymyśliła żona, potem dopowiedziałem swoje, a skończył syn.

Powstała opowieść o Złotej rybce trzymanej wbrew woli w akwarium potężnego władcy, która marzyła o morzu. Gdy wróciła od wujostwa jego córka, zainteresowała się morskim żyjątkiem…

Resztę dopowiedzcie sobie sami.

#EOF

Piesza wyprawa

Zrobiliśmy sobie wycieczkę pieszą. Wyruszyliśmy po obiedzie, podwieczorek zjedliśmy podczas wędrówki, a wróciliśmy po 20., więc musieliśmy zaraz zacząć robić kolację, dzieci się myć, by zdążyły położyć się o swoim czasie do łóżek.

Teraz zasiadamy, by sobie coś obejrzeć. W końcu nam się należy 🙂

#EOF

Kochanie nocuje u znajomej

Coraz bardziej czuć wiosnę. Pani wychowawczyni chwali naszego młodszego syna. Ponoć od początku roku pomaga innym w nauce, więc jest pomocny i jest spokojny 🙂 Zauważyłem, że zżył się z panią i klasą. Tylko muszę go w końcu przekonać, by nie bał się uczestniczyć w szkolnych konkursach 🙂

Niby nie powinno być żadnego „ale”, ale właśnie jest inaczej. Moje kochanie nocuje u koleżanki. Ma imprezę pidżamową.

Bez niej dziwnie się czuję w domu. Jednak należy jej się czas dla siebie, więc niech naładuje akumulatorki i do nas wraca 🙂

I oczywiście o mały włos nie spaliłbym placków na obiad (przed pojechaniem wymusiłem, by mi powiedziała, jak się je robi bez mleka i jajek 😛 nie przypuszczałem, że tak się da).

#EOF